1.ZAJĄCZEK WIELKANOCNY
O tym jak wyglądały Święta Wielkanocne w
moim rodzinnym domu,pisałam TUTAJ . W niedziele po śniadaniu był czas na prezent,od zajączka rzecz jasna.Zawsze dzień wcześniej przygotowywałam miejsce gdzie upominek można zostawić i żeby zajączkowi nie było smutno zostawiałam mu marchewkę :) Zawsze drugiego dnia rano szłam z bratem to miejsce i zawsze coś było dla nas.
2.PRZYGARNIĘCIE PORZUCONEGO KOTA.
Pamiętam ten moment bardzo dokładnie,choć wydarzyło to się jakieś 7 lat temu.Jak co dzień jezdziłam rowerem w okolicach domu,blisko lasu.Jednego dnia,jadąc ulicą obok lasku,nagle z krzaków wyszedł do mnie kot.Zeszłam z roweru,podeszłam i pogłaskałam.Wiedziałam,że muszę jechać,choć nie chciałam kotka samego zostawić.Wracając do domu cieszyłam się,że biegnie za mną,choć jednocześnie bałam się reakcji rodziców.Na szczęście obawy były niepotrzebne.Kotek szybko skradł serce wszystkich w domu i nie było wątpliwości,że zostaje z nami.
3.PIERWSZA MIŁOŚĆ.
Przed tą pierwszą pojawiło się kilka momentów,że byłam pewna,że to właśnie to.Jednak nie,kiedy pokochałam pierwszy raz wiedziałam,że te poprzednie z miłością nie miały nic wspólnego.Pierwsze zakochanie ma w sobie coś magicznego,a emocji związanych z tamtym czasem po prostu nie da się zapomnieć.
4.PIERWSZA RANDkA Z DAMIANEM.
Przed pierwszą randką z Damianem zdążyliśmy się już zapoznać kilka miesięcy wcześniej przez pisanie.Pisaliśmy dwa miesiące,wspólnie podjęliśmy decyzję,że chcemy się spotkać,Gdy go zobaczyłam,spędziłam z nim cały dzień od razu czułam,że będzie z tego poważny związek,nie myliłam sie ;)
5.POZYTYWNY WYNIK TESTU CIĄŻOWEGO.
Nie planowałam ciąży,ale gdy pojawiły się dwie kreski od razu zalałam się łzami rozpaczy ,by za chwilę były to łzy największego szczęścia.
6.NARODZINY AMELKI.
Mimo,że okoliczności narodzin dziecka nie są zbyt przyjemne to dla mnie jako matki,nie ma piękniejszej chwili w życiu.Niecierpliwe oczekiwanie przez cały okres ciąży,poród i w końcu mogłam ujrzeć wymarzoną córeczkę.Cząstkę mnie i Damiana.
7.WSPÓLNE WAKACJE
Jako dziecko wyjeżdżaliśmy co roku na rodzinne wakacje.Zawsze wyjeżdżaliśmy wspólnie Ja,brat,mama i tata no i czasem jacyś znajomi rodziców.Od zawsze uwielbiałam wakacje i zostało mi to do dziś..Chyba ze wszystkich najlepiej wspominam te spędzone w Augustowie i Chorwacji,z długimi,pieszymi wycieczkami z rodzicami i bratem i pływanie kajakami..
8.SZKOLNE CZASY.
Szkolne czasy kojarzą mi się z jeszcze jednym : czasem po szkole,czyli z wychodzeniem na dwór.Kiedy miałam już dość lat,żeby móc wychodzić samej zaczęły się piękne chwile totalnej wolności,czyli latanie po dworzu.Z przyjaciółkami,w sekretne miejsca,kilometry dziennie,nie pamiętam już po co i dlaczego,ale pamiętam uczucie totalnego poczucia szczęścia tylko dlatego,że mogłam robić co chcę.
9.SŁOWO TAK.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz